» artykuły archiwalne, listy otwarte, korespondencja » Uwagi na temat udziału studentów w pracach naukowo-badawczych, rozwojowych [...]
Uwagi na temat udziału studentów w pracach naukowo-badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych w szkołach wyższych
W życiu szkoły wyższej zaistniały obecnie nowe okoliczności, które w istotny sposób zmieniają charakter jej dotychczasowych zadań w zakresie dydaktyki. Zaczerpnięte są one z ducha zapowiedzianej reformy systemu edukacji na poziomie wyższym i za-rysowują wyraźnie zalążki nowoczesnej formacji studiów. Powstaje nowa funkcja nauki w stosunku do zadań dydaktycznych. Nauka, jako efekt i metoda poznawania oraz jako czynnik rozwoju, staje się podstawową substancją kształcenia. Uczestnictwo w pracach wdrożeniowych, poszukiwaniach badawczych, wszelkie formy aktywnego udziału w ruchu naukowym – oto czego wymaga się obecnie od studenta.
Mówi o tym zarządzenie nr 54 ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki z dn. 11 XI 1974 r. W sprawie zasad zatrudniania oraz udziału studentów w pracach naukowo-badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych w szkołach wyższych[1].
W załączniku do zarządzenia czytamy m.in., co następuje:
„Włączanie studentów do prac naukowo-badawczych, rozwojo-wych i wdrożeniowych jest obowiązkiem szkoły wyższej. Włączanie to powinno następować w ramach realizacji programu dydaktyczno-wychowawczego i programu prac badawczych i wdrożeniowych szkoły”.
W szczególności udział studentów w pracach naukowo-badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych szkoły wyższej może być realizowany w formie:
1) prac naukowo-badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych, wykonywanych przez wszystkich studentów w ramach programu dydaktycznego jako prace przejściowe, seminaryjne, dyplomowe i ma-gisterskie, wchodzące w skład planu pracy instytutu (wydziału itp.) szkoły wyższej, a także prace wykonywane w ramach ćwiczeń, zajęć laboratoryjnych, seminaryjnych i praktyk studenckich, wynikających ze skorelowanych planów badawczych instytutu lub z tematu umów zawartych przez szkoły wyższe z jednostkami gospodarki uspołe-cznionej;
2) prac naukowo-badawczych, rozwojowych i wdrożeniowych prowadzonych przez studentów wyróżniających się w ramach studenckiego ruchu naukowego, wykonujących pod kierunkiem nauczy-ciela akademickiego zadania wynikające z planu instytutu, z umów z jednostkami gospodarki uspołecznionej lub z własnych inicjatyw badawczych ruchu naukowego, uzgodnionych z kierownictwem szkoły;
3) z prac wykonywanych przez studentów ponad obowiązujący ich program dydaktyczny – w ramach prac naukowo-badawczych, rozwo-jowych i wdrożeniowych, wynikających z umów zawartych przez szkoły z jednostkami gospodarki uspołecznionej.
Omawiane zarządzenie weszło w życie z mocą obowiązującą z dniem 1 X 1974 r. Zostało więc expressis verbis po raz pierwszy w tej formie stwierdzone, że włączanie studentów do prac naukowo-badawczych jest obowiązkiem szkoły wyższej.
Tym samym, dotychczasowe obowiązki szkoły wyższej zostały poważnie zwiększone, a i sam tradycyjny jej charakter ulega zasadniczej zmianie. W swym dotychczasowym charakterze szkoła wyższa była instytucją, której główne zadanie w stosunku do kształconej młodzieży sprowadzało się do dydaktyki, a praca naukowa była przywilejem i obo-wiązkiem tylko kadry kształcącej, niejako jej ubocznym produktem, głównie dla zaspokojenia jej zainteresowań badawczych i środkiem do uzyskiwania stopni naukowych.
Uczelnia wyższa, niezależnie od swego typu, staje się obecnie w całości quasi instytutem badawczym, którego działalność będzie oceniać się m.in. w zależności od realizacji badań naukowych i ich pokłosia w postaci prac naukowych, wykonywanych nie tylko przez pracowników nauki, jak dotychczas, ale także i przez ogół studentów.
Obecna sytuacja stwarza nie tylko cały szereg nowych problemów, ale niejako przywraca także rangę tym zagadnieniom, które z tych czy innych powodów nie zostały poprzednio do końca rozpatrzone i ro-związane.
Jest oczywiste, że dostosowywanie się uczelni do nowych warun-ków nie będzie rzeczą łatwą i wymaga pewnego czasu, a zastoso-wane w chwili obecnej formy realizacji zarządzenia będą miały jeszcze dość długo raczej charakter eksperymentalny. Chodzi tylko o to, aby czas wdrażania uczelni do zmienionych warunków swej działalności był jak najkrótszy i odbywało się to wszystko jak najmniejszym kosztem.
Zarządzenie przewiduje w zasadzie – wynika to z cytowanej treści Wytycznych – trzy formy udziału studentów w pracach naukowo-badawczych uczelni. Uważając, że wymienione w punktach 2 i 3 formy tego udziału są dostatecznie jasno sprecyzowane i co więcej, że będą one jeszcze każdorazowo uwarunkowane dodatkowymi wytycznymi kół studenckiego ruchu naukowego, względnie określane warunkami umów zawartych przez szkoły wyższe z jednostkami gospodarki uspołecznionej – pragnę poświęcić chwilę uwagi tylko tym formom udziału studentów w pracach naukowo-badawczych uczelni, które są wymienione w punk-cie pierwszym Wytycznych.
Jak wiadomo, finalnym produktem dotychczasowej działalności dydaktycznej uczelni jest absolwent, dla wyprodukowania którego uczelnia stosuje określony „proces technologiczny”, i w trakcie którego powstaje jako produkt uboczny, ale konieczny dla realizacji jej finalnego produktu – praca magisterska lub dyplomowa.
Czym więc, w świetle obowiązujących przepisów, jest praca magisterska i dyplomowa?
Regulamin studiów dziennych w szkołach wyższych podległych ministrowi nauki, szkolnictwa wyższego i techniki[2], obowiązujący od 1974 r. w Rozdziale VI pt.: Praca dyplomowa, § 41, pkt 2 stwierdza:
„Przy ustalaniu tematu pracy dyplomowej bierze się pod uwagę zainteresowania naukowe studenta oraz potrzeby jednostek gospodarki uspołecznionej bądź zakładu pracy, z którego student otrzymuje stypendium fundowane lub z którym zawarł umowę przedwstępną. I dalej pkty 3 i 4: Temat pracy powinien być ustalony nie później niż rok przed zakończeniem studiów. Tematy prac dyplomowych zatwierdza rada instytutów (wydziału)”.
W rozdziale VII, pt.: Egzamin dyplomowy, stwierdza się:
§ 42, pkt 1 – „Warunkiem dopuszczenia do egzaminu dyplomowego jest:
1) uzyskanie zaliczenia wszystkich przedmiotów i praktyk przewi-dzianych w planie studiów,
2) uzyskanie oceny przynajmniej dostatecznej z pracy dyplo-mowej na kierunkach, na których obowiązuje jej wykonanie”;
§ 45, pkt 4 – „Podstawą obliczenia ostatecznego wyniku studiów są:
1) średnia arytmetyczna wszystkich ocen otrzymanych w czasie studiów, wpisanych do indeksu, z wyjątkiem ocen niedostatecznych z I roku studiów,
2) ocena pracy dyplomowej (na kierunkach, na których obowiązu-je jej wykonanie),
3) ocena egzaminu dyplomowego (egzaminów dyplomowych)”.
Jak z powyższego wynika, praca magisterska (dyplomowa) jest co prawda bardzo ważnym, ale tylko jednym z trzech wymogów ukończenia studiów i na tym w zasadzie kończy się jej rola i znaczenie w procesie dydaktycznym uczelni. Po egzaminie magisterskim (dyplomowym) wszystkie prace zostają w zasadzie złożone w archiwum uczelni. Jedynie bardzo nielicznym udawało się dotychczas zapewnić sobie dalszy samoistny byt, to znaczy były w jakiś sposób wykorzystywane bądź w pracach naukowych, bądź w praktyce gospodarczej.
Dopiero w świetle postanowień zarządzenia prace magisterskie (dyplomowe) nabierają nowego charakteru.
Wydaje się nie ulegać wątpliwości, że – jak wykazała dotych-czasowa praktyka uczelniana – praca magisterska (dyplomowa) miała i jeszcze nadal ma najwyższą rangę spośród wszystkich prac wykonywanych przez studentów w czasie studiów. Stąd – niezależnie od tego, jak się potoczy dalszy proces wdrażania studentów w prace naukowo-badawcze uczelni - prace magisterskie i dyplomowe pozosta-ną jeszcze przez długi okres czasu najważniejszymi osiągnięciami naukowymi studentów i dlatego właśnie tym pracom powinno się obecnie – zwłaszcza w początkowym okresie wprowadzania w życie zarządzenia – poświęcić najwięcej uwagi.
Powróćmy więc jeszcze raz do postawionego już poprzednio pytania: czym jest praca magisterska (dyplomowa)?
Prace magisterskie czy dyplomowe to nie tylko sprawdzian kwalifikacji studenta i jego uprawnień do tytułu magistra czy dyplomanta z określonej dziedziny wiedzy, ale także produkt finalny jego kilkuletniej pracy w czasie studiów. Stąd – niezależnie od funkcji, jaką spełniają w procesie dydaktycznym – stanowią one równocześnie produkt uboczny całokształtu działalności uczelni i jako takie mogą i po-winny mieć swój samoistny byt.
Prace dyplomowe (magisterskie) pisane są na najrozmaitsze tematy, w zależności od uczelni, kierunku studiów i dyscyplin naukowych reprezentowanych przez instytuty, katedry, zakłady itp. Pisane są przez studentów stacjonarnych (prace magisterskie) oraz studentów zaocznych (magisterskie i dyplomowe) i w tym stanie rzeczy reprezentują one różny walor poznawczy i różną przydatność dla praktyki gospodarczej.
Prace magisterskie i dyplomowe reprezentują również ogromny wachlarz zagadnień i wątków tematycznych. Są nieraz – w szczególności prace magisterskie i dyplomowe studentów zaocznych – ogromnie wartościowym przyczynkiem do poznania naszej gospodarczej rzeczywistości, kopalnia materiału faktograficznego, mogącego stanowić podstawę do dalszych pogłębionych studiów z danej problematyki. Co więcej, dają one także – i to bardzo często – ciekawe rozwiązania teoretyczne i praktyczne trudnych problemów, które studiujący zaocznie, często wieloletni pracownik danej instytucji czy zakładu pracy, potrafi lepiej dostrzec i rozwiązać aniżeli ich kierownictwo.
Równocześnie prace magisterskie i dyplomowe są - w istnieją-cych strukturalnych ramach uczelni i jej organizacyjnych rozwiązaniach procesów dydaktycznych – najłatwiejszym i najtańszym sposobem realizacji postanowień ministerialnego zarządzenia. Wymagają one bowiem ujęcia w instytucjonalne formy tylko sprawy właściwego ukierunkowania tematyki prac magisterskich i dyplomowych, usprawnie-nia kontroli ich realizacji i uatrakcyjnienia form nagradzania wyróżnia-jących się prac.
Przesłanki dla takiego właśnie rozwiązania problemu przynosi wspomniane zarządzenie.
Po raz pierwszy gwarantuje się prawa autorskie pracom magisterskim i dyplomowym, a tym samym stwarza się warunki dla moralnego usatysfakcjonowania ich autorów. Jest to niesłychanie ważne postanowienie i trudno dzisiaj nawet przewidywać, jak bardzo dodatnio wpłynie ono na podniesienie jakości, a tym samym i rangi prac ma-gisterskich (dyplomowych), jak również na zwiększenie ich przydatności dla praktyki gospodarczej.
I właśnie dlatego, zanim w uczelniach zostaną wypracowane sposoby całościowego zrealizowania postanowień zarządzenia, już obecnie powinny być podjęte starania zmierzające do usprawnienia przebiegu przewodów magisterskich i dyplomowych. Chodzi przede wszystkim o odpowiednie ukierunkowanie ich pod względem meryto-rycznym, tak aby spełniając swą dotychczasową funkcję w procesie dydaktycznym uczelni – były równocześnie nosicielami wartości naukowych i stanowiły pomoc dla praktyki gospodarczej.
Wydaje się także, że w świetle postanowień zarządzenia nabiera ponownie aktualności sprawa odpowiedniego zabezpieczenia i wykorzy-stania tych prac[3].
Najogólniej rzecz ujmując, chodzi o wypracowanie odpowiednich form przechowywania prac magisterskich (dyplomowych) oraz o stwo-rzenie odpowiednich ram instytucjonalnych dla właściwego ich reklamowania i udostępniania wszystkim, których prace te – po spełnieniu przez nie ich funkcji dydaktycznej – mogłyby zainteresować ze względu na swą problematykę czy metodologiczne rozwiązania.
Dotychczasowe bowiem wykorzystanie prac magisterskich i dyplo-mowych (zwłaszcza w uczelniach humanistycznych) jest w większości przypadków nie tylko zaprzepaszczeniem dorobku ich autorów, ale także wielką szkodą dla naszej gospodarki narodowej. Zamyka się w nich przecież pokaźny i po wielekroć cenny kapitał młodej myśli huma-nistycznej i technicznej, o dużych walorach użyteczności społecznej. Nie można więc dopuszczać do tego, żeby trud i wysiłek dyplomanta, promotora oraz opiekunów praktyk dyplomowych z ramienia instytutów i zakładów pracy szły na marne, nie mówiąc już o związanych z tym kosztach.
Poruszając ponownie to zagadnienie, chcę zaapelować do wszy-stkich uczelni o podjęcie dyskusji na ten temat.
Sprawa jest niesłychanie ważna i pilna, choćby z tego względu, że zarządzenie m.in. ustala, co następuje:
„§ 2. Ministrowie nadzorujący szkoły wyższe i przewodniczący Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki dostosują przepisy zawarte w Wytycznych do specyfiki i warunków istniejących w po-dległych im szkołach wyższych.
§ 3. Rektorzy szkół wyższych opracują harmonogramy zapewniające sprawne i pełne wprowadzenie Wytycznych w podległych im szkołach i przekażą je do wiadomości Ministerstwu Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki”.
Byłoby więc rzeczą pożyteczną przedyskutowanie Wytycznych do wymienionego zarządzenia, uwzględniając specyfikę poszczególnych środowisk akademickich.
Nie ulega wątpliwości, że sprawa odpowiedniego wykorzystania prac dyplomowych i magisterskich – w sensie zabezpieczenia im drogi dotarcia do właściwego odbiorcy – jest sprawą o szerszym znaczeniu. Dotyczy bowiem w ogóle problemów wdrażania zdobyczy badaw-czych i w tym zakresie stosunki między nauką i praktyką gospodarczą już pod wieloma względami uległy znacznej poprawie. Tym niemniej nauka nie tworzy jeszcze otwartego rynku zbytu dla swoich osiągnięć i propozycji, a tym bardziej nie ma jeszcze „wolnej sprzedaży” jej osiągnięć w postaci prac magisterskich i dyplomowych. A tymczasem jest to problem dużej wagi społecznej.
Ze swej strony, jako punkt wyjścia do ewentualnej dyskusji na ten temat, proponuję następującą koncepcję częściowego rozwiązania tego zagadnienia:
1. W poszczególnych środowiskach akademickich powinny istnieć jakieś placówki (nazwijmy je bibliotekami prac magisterskich i dyplomo-wych), które gromadziłyby i kompletowały prace w grupy tematyczne, przy zastosowaniu takich czy innych kryteriów klasyfikacyjnych po to, aby je następnie udostępniać.
2. Rejestr tych prac powinien być przekazywany zainteresowanym instytucjom, uzupełniany, kompletowany i aktualizowany wykazami prac magisterskich i dyplomowych innych ośrodków akademickich kraju.
Realizacja tej koncepcji miałaby jeszcze jeden aspekt, a miano-wicie zabezpieczyłaby w sposób realny prawa autorskie dyplomantów.
Wydaje się, że w momencie, gdy w całym kraju, we wszystkich nawet najmniejszych komórkach naszej struktury organizacyjnej i go-spodarczej, poszukuje się rezerw – powinno się sięgnąć do niewykorzystanych jeszcze w pełni zasobów myśli ludzkiej, zmaterializowanej w pracach magisterskich i dyplomowych.
Kraków, luty 1975 r.
[1] Zarządzenie nr 54 ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki z dn. 11 XI 1974 r.
[2] Regulamin studiów dziennych w szkołach wyższych podległych ministrowi nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Załącznik do zarządzenia nr 37 ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki z dn. 15 VII 1974 r.
[3] Wilhelm Dębicki: O racjonalne wykorzystanie prac magisterskich i dyplomowych „Gazeta Krakowska” nr 167 z 16 VII 1969 r.
|